Święto zmarłych – pochodzenie zwyczaju

Śmierć jest zjawiskiem tajemniczym, mistycznym i chyba wszystkie religie na świecie pielęgnują kult śmierci oraz życia pozagrobowego, stąd w każdej znajdziemy do nich odniesienie. Zwykle w formie dnia celebrującego zmarłych, którzy w wierzeniach w pewnych okolicznościach mogli powracać do świata żywych i wpływać na jego losy. Należało zatem zaskarbić sobie ich przychylność. Dzień wspominania zmarłych jest starym zwyczajem i nie należy utożsamiać go tylko z katolickim Świętem Zmarłych. Powstał i utrwalił się wcześniej, jednak chrześcijaństwo zaadaptowało go, poniekąd kultywując w ten sposób dawne obrzędy zaduszne, których nie było w stanie wyplenić. W Europie obyczaj oddawania czci duchom zmarłych (stąd określenie „Zaduszki”) obecny był u Celtów (Samhain), Germanów (Noc Walpurgii) i u Słowian (Dziady, Radonica). Obchodzony był zarówno na wiosnę, jak i jesienią (co u plemion o charakterze rolniczym wiązało się zapewne ze okresem wysiewu ziaren, dających przecież nowe życie).
Pierwotnie Kościół Katolicki związał to wydarzenie z kultem wszystkich świętych kościoła (zapoczątkował to w 610 r. papież Bonifacy IV, ostatecznie utrwalił Grzegorz IV w 837 r.), jednak tradycję czczenia wszystkich zmarłych rozpoczął dopiero w 998 r. św. Odylon, przeor opactwa benedyktyńskiego we francuskim Cluny. Miała ona być przeciwwagą dla obrzędów przedchrześcijańskich.

Symbolika Święta Zmarłych

Palony dla zmarłych ogień symbolizować może sposobność ogrzania się przy nim wędrujących dusz, ale też ma za zadanie odganiać upiory, bo ma oczyszczającą moc. Tradycja palenia ognia na grobach wzięła się z dawnego palenia ognisk na wzgórzach czy rozstajach dróg, aby wskazywać duchom właściwy kierunek.
W czczeniu zmarłych ważne znaczenie miały też uczty, dusze bowiem po podróży przez zaświaty były głodne. Nasi przodkowie więc wystawiali przed domostwa poczęstunek, przygotowywali również specjalne, postne potrawy. Były to pierogi, kapusta, grzyby, specjalnie pieczone chleby, nigdy jednak mięso. Biednych i żebraków (stąd być może nazwa „Dziady”, ale dziady to też przodkowie) zapraszano do domostw i częstowano strawą, ucztowano również na grobach, zostawiając resztki dla zmarłych i polewając nagrobki alkoholem. Nierzadko za orszakiem pogrzebowym rozsypywano ziarno, symbol nowego życia.

Stosunkowo najmłodszym dla naszej kultury zwyczajem jest przystrajanie nagrobków kwiatami lub wieńcami. Zapewne wiąże się ono z kościelnym zakazem ucztowania na cmentarzu. Nie jest jednak pozbawione ukrytego przesłania – dekorowanie nagrobków zielonymi gałązkami ma symbolizować życie i więź ze zmarłymi. Nie bez przyczyny także używa się do tego celu gałęzi jodły czy świerku – te znane są w tradycji ludowej jako drzewa odrodzenia (z drewna jodły często robiono kołyski), zapewniające zdrowie, pomyślność, cnotę i ochronę przed złem. Jodła symbolizuje więc odnowę żywota. I Słońce, ma przecież pokrój wyglądający jak płomień…